Jak już
wspomniałem w jednym z wcześniejszych tekstów, stworzyłem swego czasu
koncepcję, według której każdy człowiek posiada gdzieś w głowie tudzież umyśle
zamontowany swego rodzaju bezpiecznik, stymulujący upływ czasu (z ang.Time
Fuse).
W mojej
ocenie to właśnie dzięki niemu życie wydaję się względnie długim odcinkiem
doczesności. Bez owego bezpiecznika lub w wypadku jego ewentualnego
uszkodzenia, egzystencja będzie jedynie mgnieniem, a jakiekolwiek plany na
przyszłość, nie będą miały większego sensu.
Taki stan
doprowadziłby ludzkość do swego rodzaju psychozy, co w konsekwencji skończyłoby
się samozagładą. Schemat owej koncepcji zamieszczam poniżej.
Tekst i Grafika: Marcin Rychlicki
Komentarze
Prześlij komentarz